Zbliżają się Andrzejki. Wiara we wróżby to raczej nie najlepszy sposób zdobywania wiedzy o sobie, ale zabawa i nastrój wieczoru andrzejkowego to z pewnością coś wyjątkowego i wartego przeżycia. Postanowiliśmy włączyć się w andrzejkową zabawę poprzez projekcję własnego, tajemniczego filmu. Znalazłam w pracy stary, ale sprawny projektor na szpulę folii. Bardzo ciekawy, bo daje możliwość płynnego przechodzenia od obrazu do obrazu, tworząc tym samym coś na kształt filmu.
COŚ Z NICZEGO?
Tym razem z kawałka folii, przy użyciu mazaka i ścinek kolorowych, przezroczystych papierków zrobiliśmy taśmę filmową. Inspiracją miały być andrzejki. Powstały prace dowolne, bardziej lub mniej osobiste. Szymek - specjalista od okładek - zrobił stronę tytułową z napisem „Nasza grupa”. Skleiłam prace dzieci (kadry filmu) w jeden długi film. Wyłączyliśmy światło i zrobiliśmy we własnym gronie prapremierę andrzejkowego filmu na ścianie naszej pracowni. Kiedy pojawiała się kolejna praca, jej autor w kilku słowach komentował swoje dzieło.
PREMIERA FILMU
Obraz „Nasza grupa” doczekał się swojej premiery dwa dni później na imprezie andrzejkowej organizowanej przez pracowników Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Choroszczy. Dzieło na wielkim ekranie mogli zobaczyć rodzice autorów zdjęć filmu oraz inne zaproszone dzieciaki. Swoją drogą, ciekawe czy Beksiński nie zaczynał podobnie? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz